Zdjęcie - Katalog firm i instytucjiKraśnicki katalog firm i instytucji

Za miesiąc premiera nowej książki ks. Rafała Pastwy

10.09.2019 Print
Zdjęcie - Za miesiąc premiera nowej książki ks. Rafała Pastw...

Już za miesiąc odbędzie się premiera książki „Zrost. Słowami przedstawiony fragment mojego życia z wnętrza Lublina” Rafała Jakuba Pastwy, wydanej nakładem wydawnictwa PETIT.

 

Rafał Jakub Pastwa to poeta, teolog i duchowny katolicki, dziennikarz, działacz społeczny. Autor trzech tomów wierszy i książki poetyckiej oraz publikacji naukowych, w tym z zakresu medioznawstwa. Kierownik redakcji „Gościa Niedzielnego” w Lublinie. Członek i były prezes stowarzyszenia „Agape”. Nagrodzony lubelskim „Angelusem” w dziedzinie kultury medialnej. Jego utwory były publikowane m.in. w czasopiśmie „Akcent”. Przez kilka lat pełnił posługę w parafii WNMP w Kraśniku, gdzie prowadził również działalność społeczną i charytatywną. W tym roku wydał tom poezji Ipilimumab (2019).

 

Książka pt.: „Zrost” - przedstawia losy współczesnego człowieka, komentującego i polemizującego z dyskursem społecznym, kulturowym, naukowym, politycznym czy kościelnym. Uwagi te przeplatają się z wyzwaniami dnia codziennego autora żyjącego pod koniec drugiej dekady XXI wieku we Wschodniej Polsce. Lublin, mimo, że niekiedy depresyjny, w tekstach jest przedstawiony jako miasto składające się na tożsamość Rafała Jakuba Pastwy. To właśnie z lubelskiej perspektywy autor komentuje bieżące wydarzenia. Taki zabieg byłby możliwy również z perspektywy Berlina, Nowego Jorku, Aberdeen czy Oslo. Ale całe szczęście autor „Zrostu” mieszka w Lublinie.

 

Dziennik jest w końcu poetyckim głosem pisarza walczącego z samotnością, nie zawsze radzącego sobie z otaczającą go rzeczywistością i często niezgadzającego się na nią. Jest nieustanną próbą odnalezienia własnej tożsamości i walką o nią. Jest wreszcie głosem, nie księdza - a człowieka upadającego, próbującego odnaleźć się w zawiłej rzeczywistości XXI wieku w Europie Wschodniej.

 

„Jest to lektura irytująca i pasjonująca zarazem. Denerwuje w ilości relacji z wydarzeń, którymi jako mieszkańcy miast polskich, a zwłaszcza Lublina, żyliśmy zaledwie wczoraj, a które dziś nie mają już znaczenia. Fascynuje natomiast, kiedy przebijemy się przez te nierówne proporcje statementów politycznych  i oświadczeń dygnitarzy ku perełkom ironii i głęboko odczutych refleksji, które na powrót zresztą irytują przez to, że ich autor lubi urywać swą myśl w jej najbardziej interesujących momentach. Przypomina przez to tym ostatnim Mini wykłady o maxi sprawach Leszka Kołakowskiego i tym sposobem stawia go w bardzo dobrym towarzystwie” – napisał w swojej recenzji „Zrostu” reżyser Łukasz Witt-Michałowski.  

 
Daniel Niedziałek